02 listopada 2020, 22:58
#coWidze
Widzę, że na prawdę dobra jestem w widzeniu ludzi. Jestem w stanie zobaczyć dużo dlaczego dana osoba się zachowuje w dany sposób, czego jej brakuje, z łatwością przychodzi mi zastanowienie się "co jeszcze może znaczyć zachowanie tej osoby".
Widzę że dość łatwo mi wchodzić w świat innych ludzi, o ile nie kręcę się wokół siebie, a kręcę się dużo.
Widzę że wchodzę w świat meza, dzieci, bo jestem z nimi w bliskiej relacji, w świat przyjaciół.
Lubię wymyślać dla nich rozwiązania, mam mnóstwo doświadczeń życiowych.
Pomyślałam sobie dzisiaj że może pójście w stronę tutoringu jest dobrym pomyslem.
Praca w szkole, ale tak od innej strony. Jakieś doradztwo zawodowe, tutoring.. efektywne wykorzystywanie zasobów, poznawanie siebie.
To są tematy które od zawsze mnie fascynują. I widzę jak ogromną drogę zrobiłam w tych tematach.
Co czułam.
Czułam radość i zadowolenie z kursu mimfulness
Po telefonie lekarza czułam rozgoryczenie, żal, pretensje, zawiedziona byłam. Widzę że szukałam ucieczki od pracy. Znowu. Muszę sobie zrobić ten mechanizm bólu i coś tam dla dwóch wydarzeń: dla odkładania pójścia spać i dla odkładania praca. Widzę praca mnie przeraża, przeraża mnie jej ogrom, dlatego odkładam, ale czy coś jeszcze?